Kasowała najtańsze produkty, a resztę wynosiła ze sklepu
Pracownicy marketu ujęli 48-letnią kobietę podczas kradzieży sklepowej. Policjanci z Prudnika szybko ustalili, że nie była to jedyna kradzież, której dokonała kobieta. Mieszkanka regionu od blisko dwóch miesięcy płaciła jedynie za najtańsze produkty w koszyku, a resztę, schowaną w reklamówkach, wynosiła ze sklepu. Łączna wartość strat, jakie spowodowała, przekroczyła 2600 złotych. 48-latka usłyszała już zarzuty, do których się przyznała.
Do tego przestępstwa doszło na terenie jednego ze sklepów wielkopowierzchniowych w powiecie prudnickim. Pracownik ochrony marketu zauważył, że jedna z klientek dokonuje kradzieży produktów spożywczych. 48-latka została natychmiast ujęta przez ochroniarza i przekazana w ręce prudnickich policjantów.
Funkcjonariusze sprawdzili nagrania monitoringu i zebrali materiał dowodowy. Jak ustalili śledczy kradzież, na której została przyłapana kobieta nie była jednorazowa. Jak wynikało z ustaleń policjantów, mieszkanka regionu okradała sklep przez blisko 2 miesiące. Do tego celu wykorzystywała kasy samoobsługowe. 48-latka płaciła jedynie za kilka najtańszych produktów w koszyku, a resztę, schowaną w reklamówkach, wynosiła ze sklepu. Łączna wartość strat, jakie spowodowała, przekroczyła 2600 złotych.
Śledczy z Prudnika przedstawili mieszkance powiatu zarzuty kradzieży. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. Kobieta przyznała się do wszystkich zarzucanych jej czynów.